Podsumowanie zeszłego tygodnia wypada zacząć od stwierdzenia pozmieniało się pozmieniało. Ale po kolei w ostatnim tygodniu znów wyszedłem na plus. Zysk osiągnięty to 1.28%. Skumulowany zysk za ostatnie 32 tygodnie to 39.34%
Europa:
DAX osiągnął 9000 pkt. Dane z Niemiec wciąż jak najbardziej bycze. PMI za październik bardzo stabilny w porównaniu z wrześniem. FTSE100 zaczyna się powoli podnosić. PKB w Anglii rok do roku wzrost o 1.5% to najlepszy odczyt od 3 lat. Ostatni kwartał to wzrost o 0.8%. Bezrobocie w Hiszpanii wciąż delikatnie spada. Ostatni odczyt to 25.98% w porównaniu z 26.26% ostatnio. Osobiście i DAX i FSTE100 powinny dać w najbliższym czasie zarobić, ale zawsze jest jakieś ale. Widmo zwały w USA powstrzymuje mnie przed otwieraniem długich pozycji również w Europie.
Azja:
Tak jak pisałem w zeszłym tygodniu dno na giełdzie Chińskiej będzie procesem nie punktem. Po dobrym początku tygodnia indeks w Szanghaju oddał wszystkie wzrosty. Trzeba poczekać na uspokojenie się sytuacji. Z kolei w Japonii wzrosty opierały się na osłabiającym się Jenie między innymi względem dolara. Po tym jak Ben Bernanke zdecydował się nie ograniczać skupu obligacji we wrześniu, dolar zaczął spadać a jen umacniać. Japonia pozostaje więc niewiadomą. Możliwe, że rozważę pozycje krótką... Miałem ekspozycje na oba rynki, ale wyszedłem w porę. Z Japonii z zyskiem z Chin z malutką stratą.
Ameryka:
W USA dolar kontynuuje osłabianie. Padają kolejne wsparcia. Słaby dolar to słaba Ameryka. Jak widać po moim portfolio spodziewam się tam sporej zwały co najmniej 10 do 15%. Wiem że zrobiliśmy właśnie nowy szczyt, ale przy tym nie zrobiliśmy nowego dołka na VIX. Czy mam rację czas pokaże....
Poniżej zamieszczam wyniki mojego portfela oraz aktualne otwarte pozycje na giełdzie.
Podaj dalej, polub lub udostępnij artykuł na facebook’u. Wielkie dzięki!
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz