Podsumowanie znów troszkę spóźnione. Jak niektórzy mówią lepiej późno niż wcale. Jeżeli chodzi o wynik zeszłego tygodnia to zakończyłem go ze stratą -2.18%. Skumulowany wynik za ostatnie 35 tygodnie to 27.05%. Czarna seria trwa. To już 4 tygodnie w plecy.
Wydarzeniem tygodnia:
Podajże w środę gazeta USA Today podążając śladem wypowiedzi Janet Yellen opublikowała informację, że w chwili obecnej nie mamy żadnej bańki na rynku akcji amerykańskich. Jak dla mnie wniosek jest jeden. Już ją budujemy, ale jeszcze jej nie widać. Co więc zrobić? Skoro bańki nie widać to można ją wciąż kupować. Giełda na przekór moim przewidywaniom nie chciała spadać. Więc zamiast na siłę siedzieć w szortach kupiłem ostatnią 3 dniową korektę.
Europa:
W Europie kolejne szczyty. Dane z gospodarki dobre więc nikogo nie powinny dziwić wzrosty. Rynek wydaje się być wykupiony, ale co z tego Buy The Damm Bubble.
Azja:
Niewiele również da się powiedzieć tutaj. Nikkey chodzi jak im para walutowa USD/JPY zagra. Dolar w górę = Jen w dół = Nikkey w górę. To jest kolejny rynek, który uzależnił się od QE. Buy The Damm Bubble.
Ameryka:
Tu również nowe szczyty, ale w przeciwieństwie do Europy dane makro każą oczekiwać spowolnienia wzrostu PKB. Ale co z tego - Buy The Damm Bubble.
Jak zwykle ponizej screen’y z mojego portfolio.
Podaj dalej, polub lub udostępnij artykuł na facebook’u. Wielkie dzięki!
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz