To co się wydarzyło w zeszłym tygodniu to już prawdziwy cyrk. Centralni planiści ECB zrobili dokładnie to czego robić nie powinni, no chyba że chcieli odpowiedzieć zaskoczeniem na posuniecie FED z 18 września. Powiem szczerze ze mnie to mocno zbiło z tropu. Każda hossa jest jakąś banka, która później ku zaskoczeniu wszystkich, również centralnych planistów pęka. Do tej pory nie widziałem jeszcze tej banki, ale wygląda na to, że po ostatnim tygodniu można by zacząć spekulować co to będzie.
Ale po kolei. W zeszłym tygodniu znów nie udało mi się zarobić w tym cyrku. Straciłem 1.23%. Skumulowany zysk za ostatnie 33 tygodnie to 29.99%. Przy kolejnej stracie prawdopodobnie znów nie zdecydowałbym się na opisanie mojego spojrzenia na rynek, ale część z Was prosiła o ten komentarz więc robię to na Wasza prośbę.
Europa:
Tu wszystko zaczynało wyglądać bardzo dobrze. Umacniające się Euro po tym Ben Bernanke nie zdecydował się ograniczyć skupu aktywów we wrześniu pomagało bykom. Giełdy jak Niemiecka czy Londyńska były na bardzo dobrej drodze, żeby kontynuować silny trend wzrostowy. Nawet mniejsze giełdy ze strefy Euro radziły sobie bardzo dobrze. Tu jednak centralnych planistów zaczęła niepokoić spadająca inflacja. Ja osobiście groźby deflacji nie widziałem, ale innego zdania był Europejski Bank Centralny i obniżył stopy procentowe do 0.25%. Czyli co? Więcej pieniędzy na rynku? Nieskończone QE itd. Euforia na rynkach trwała 2 godziny. I tyle. Później wyprzedaż. Moim zdaniem słabe Euro nie pomoże europejskiej gospodarce. Co będzie dalej trudno powiedzieć kolejny tydzień wyznaczy kierunek.
Azja:
Tu jest jeszcze ciekawiej. Hossa na Nikkey oparta była na tych samych fundamentach co w Europie i USA w 2009. Slaby Jen wywołał wzrosty, ale co ciekawe od kiedy 18 września USA zdecydowało nie redukować skupu obligacji słaby dolar wobec Jena wywołał wyprzedaż w Azji. Od tego czasu Chiny i Japonia spadły po około 8%. Co będzie dalej? Kto wie z co wymyśli FED w odpowiedzi na ECB. Na razie Azję omijam szerokim lukiem. A to wielka szkoda bo Chiny spadły od szczytu około 70% i wydawało się, że zaczynają formować dno bessy.
Ameryka:
Giełda Amerykanka zaczęła słabnąc na skutek decyzji FEDu i osłabiającego się dolara. Wiem ze wciąż mieliśmy wzrosty, ale najsilniejszym sektorem był Consumer Staples i mieliśmy kilka sesji gdzie robiliśmy nowy szczyt przy umacniającym się indeksie VIX. Taka sytuacje mieliśmy ostatnio w 2007 roku. W czwartek po tym jak Dolar umocnił się do Euro, na skutek decyzji ECB, wywołało to euforie w USA ale znów tylko na 2 godziny i później wyprzedaż. Silny dolar był fundamentem trendu wzrostowego w USA a teraz wystarczyło tego tylko na 2 godziny. W piątek świetne dane PKB oraz z rynku pracy i odbicie. Zobaczymy jak trwale. Tu kolejny paradoks, rentowności amerykańskich obligacji 10 letnich poszły mocno w górę, a to bardzo martwiło FED i dlatego nie zdecydował się na tapering. To co teraz? Czy FED obniży stopy tak jak ECB?
Pytaniem pozostaje dlaczego wszyscy centralni planiści tak się uwzięli na osłabianie swoich walut? Czemu FED i ECB próbują siebie przebijać w pomysłach jak to zrobić. Gdzie nas to wszystko zaprowadzi? Czy uda się im wygrać z gospodarka bo ta odzywa a oni wszyscy zamiast zostawić to ekonomii to ciągle interweniują. Co jeśli w końcu ekonomia weźmie gore i zwykli ludzie jak my wywołają taka inflacje, że wymknie im się spod kontroli. Gdzie wtedy będą musiały zawędrować stopy 10%, 15% kto wie. Uważam, że im dłużej idą pod prąd tym większy tłum ich wcześniej czy później stratuje. Ale nie martwmy się oni i tak na końcu przed nimi samymi nas obronią :) To chyba moje najdłuższe podsumowanie. Mam nadzieje, że nie zanudziłem Was. Zachęcam do zostawienia komentarzy bo wydarzenia z ostatnich miesięcy mogą przejść do historii rynków finansowych.
Jak zwykle załączam printscreen’y moich pozycji.
Podaj dalej, polub lub udostępnij artykuł na facebook’u. Wielkie dzięki!
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia
Prawdziwy cyrk? Dla mnie ta giełda to prawdziwy cyrk. Nie bardzo rozumie na jakiej podstawie to wszystko się tak zmienia z sekundy na sekundę. Jak to ogarnąć żeby nie stracić na giełdzie albo przynajmniej żeby nie stracić wszystkiego co przeznaczone. Jak znacie jakieś strony które mogłyby pokierować mnie jak to "działa"?? będę wdzięczny
OdpowiedzUsuńDzięki za komentarz. Rozumiem, że Twój komentarz to bardziej reklama Twego bloga niż poważne pytanie :)) Jeżeli jest inaczej to przepraszam :))
OdpowiedzUsuń